sobota, 24 maja 2014

Przepisy

Ósmy miesiąc życia zobowiązuje.
Do próbowania oczywiście rzeczy jadalnych, najchętniej z talerza rodzica (nie mylić z jedzeniem, większość ląduje pod stołem).
Do próbowania również tych niejadalnych, takich jak: piasek, liść, przedmioty użytku codziennego (m. in. kapci rodziców - tak, staram się je natychmiast usuwać z pola widzenia Rybki).
W związku z tym szukam pomysłów na proste i szybkie (!) przepisy dla takiego malucha. Na szczęście jest pewna znana przeglądarka i worek Internet.
 I tak sobie szukając trafiłam po pierwsze na stronkę z tabelą produktów spożywczych, jakie w tym czasie dzieciątko może jeść (AZS nam tu troszkę bruździ, ale próbować musimy). 
Zachwyciłam się nią, bo w sposób prosty i uporządkowany pokazuje mi, co ewentualnie Rybce do diety teraz dołączyć, a co już dawno powinnam jej dawać, ale - niepotrzebnie - się bałam. 

Dlatego odsyłam na tę stronkę - Osesek.pl, gdzie można poszukać takich zestawień na każdy miesiąc. 

Druga rzecz, to proza życia i fakt, że te warzywa, owoce, kaszki, mąki w różnej postaci, etc. trzeba dziecku przygotowywać codziennie. Ja mam na razie małe doświadczenie w tej przestrzeni, ale staram się je poszerzać, żeby Rybka chciała jeść i żeby to było przyjemne.
Fakt, że nie mamy na razie z tym problemów, ale wiem, że w przyszłości może być różnie, dlatego chcę, żeby jedzenie kojarzyło jej się pozytywnie: z odkrywaniem, ciekawością, a wreszcie - smacznymi potrawami.

W związku z tym trafiłam na wspaniały blog: Ala'Antkowe BLW, na którym dwie mamy (niezwykle zorganizowane i wytrwałe, jak widać po częstotliwości ukazywania się notek) prezentują przepisy na ciekawe, smaczne, zdrowe posiłki dla swoich dzieciaków. Jest to wszystko związane z BLW - czyli Baby Lead Weaning, a w polskiej wersji: Bobas Lubi Wybór, czyli metodą nauki jedzenia (bo nie powiem "karmienia") niemowląt. Polega to na tym, co znają nasze babcie i mamy, ale pewnie nie pod tą nazwą, czyli pozwalamy dziecku, aby jadło samodzielnie. Tak, w wieku ośmiu miesięcy (albo nawet wcześniej, jeśli już siedzi stabilnie). Jest to bardzo ciekawa sprawa, której zamierzam się przyjrzeć bliżej, na razie stawiam w tym jedynie pierwsze, nieporadne kroczki. Chodzi jednak o to, żeby dziecko samo mogło wybrać, co ma ochotę włożyć do buzi, testowało różne smaki, ale również jadło w tym samym czasie, co rodzice i uczyło się samodzielności. No i przede wszystkim kojarzyło pozytywne bodźce z posiłkami.

Kolejna strona, którą właśnie przed chwilą wykorzystałam do przygotowania posiłku Rybce jest tutaj - Emaluszki.pl. Przepisów może niewiele pod każdym miesiącem życia dziecka, ale za to jakie: proste, ze standardowych i ogólnodostępnych produktów i najczęściej szybkie w wykonaniu. Także kiedy tylko tę stronkę znalazłam, natychmiast podałam Rybce ryż z bananem. Mniam!

Jeśli dysponujecie jakimiś ciekawymi przepisami, wzbogacającymi dietę niemowlaka, albo chociaż linkami do nich - będę wdzięczna za podesłanie. Chętnie wypróbujemy! 

Smacznego weekendu!

 
 

2 komentarze:

  1. Od początku, tzn. mniej więcej od momentu gdy dziecko stabilnie siedziało stosujemy BLW. Ominęliśmy etap papek. Generalnie mało w tym jedzenia póki co a dużo zabawy, ale od początku dobrze sobie radzi z braniem kawałków do buzi, memlaniem, gryzieniem i coraz częściej połykaniem większej ilości (co widać w odchodach ;).
    Jedyne co, to na pewno trzeba na bieżąco i nie da się zawekować jak zupek. Choć pewno niektóre rzeczy da się zostawić na drugi dzień.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno dużo przy tym sprzątania, ale w gruncie rzeczy poza tym jest to zabawne, no i Maluch ma dużo radości w odkrywaniu nowych smaków i w tym samodzielnym jedzeniu. Byłam sceptyczna, ale teraz mi się to podoba! :)

    OdpowiedzUsuń

Za każde słowo - bardzo dziękuję.