wtorek, 24 lutego 2015

Dla siebie

21:00, dwójka dzieci już śpi (!!!)*, więc korzystam z czasu wolnego. Korzystanie oznacza, że zdjęłam komputer z najwyższej półki (ostatniej, do której Rybka jeszcze nie sięga), otworzyłam kilka zaprzyjaźnionych blogów, jednocześnie mając przed oczyma: miesięcznik, zakupiony w listopadzie i od tamtego czasu nieprzeczytany, kryminał, którego miałam nie pożyczać z biblioteki, wiedząc, że nie mam czasu go przeczytać oraz... wafelki. Leży tutaj jeszcze telefon, z którego próbuję ściągnąć zdjęcia, bo już narzeka na brak pamięci. Te wyżej wymienione (poza ciastkami) czytam, jednocześnie pisząc notkę.

Mam wrażenie, że kobiecie, gdy staje się matką, wyrasta nie tylko dodatkowa para rąk, ale chyba też i oczu...

czwartek, 19 lutego 2015

"Ruchome oczka. Na wsi. Zwierzaki"

Pewne cechy, hm, zamiłowania, jednak chyba przechodzą z pokolenia na pokolenie. Rybka uwielbia książeczki. Nie można na razie mówić o czytaniu jej, bo zdążę może przeczytać zdanie lub dwa, zanim przewróci stronę, ale oglądanie obrazków, to jedno z jej najczęstszych zajęć w ciągu dnia.
Jest to też najlepsza metoda na usadzenie Córuni w jednym miejscu na chwilę.

Od kilku tygodni na tapecie stale zwierzątka, a poniżej propozycja, która Rybce bardzo przypadła do gustu w tym kontekście.


środa, 18 lutego 2015

Drugie dziecko

Znacie pewnie ten żart z tym, jak dziecko połknie monetę. No, że przy pierwszym dziecku rodzice pędzą do szpitala, przy drugim obserwują kupkę przez kilka dni, a przy trzecim... każą zwrócić z kieszonkowego. 
O tę trzecią opcję można zapytać Mamę Pietruszki, ale reszta zasadniczo się zgadza.

sobota, 7 lutego 2015

Niewinność

Rybka nauczyła się niedawno otwierać wszystkie tubki i pudełeczka, w związku z tym pozostawienie jej z kremem sam na sam bywa brzemienne w skutkach. Któregoś dnia wieczorem Wieloryb zastał Rybkę, majstrującą przy otwartym kremie.
- Rybko, a co Ty robisz?! - zapytał. Na co Rybka szybko się położyła i jak gdyby nic, odpowiedziała.
- Aaa! - czyli "śpię, nie widzisz"?!
Hm. No cóż, nie umie jeszcze mówić, ale już umie ściemniać. Taka zdolniacha!  

wtorek, 3 lutego 2015

Ulubiona zabawka Rybki

Noszę się z tą notką już jakiś czas, bo nie wiem, jak to napisać, żeby nie zapachniało reklamą. Będzie więc po prostu, okiem Wielorybki, jeśli ktoś uzna, że brzmi jak reklama... cóż, trudno.