piątek, 13 listopada 2015

"Odgłosy dzikich zwierząt"

Tym razem przedstawiam Wam książkę, o której wcale nie jest głośno. I ja się temu dziwię. U nas w domu, odkąd się pojawiła - jest stale w użyciu. Niestety, już w strzępach, ale mam drugą w zapasie. Podaruję dziewczynkom, jak Mała przestanie drzeć papier.




"Odgłosy dzikich zwierząt" wydało Wydawnictwo Oleksiejuk, wersję, którą ja mam w 2012 r. Książka ma twardą oprawę, ale strony są papierowe, cienkie, co - dla nas - jest jej jedyną wadą, gdyż niestety łatwo się podarły w małych łapkach. Mimo to, "Odgłosy..." nadal znajdują się w kanonie naszych ulubionych, przeglądanych codziennie książek.





Cały fenomen tej książki polega na stronach z "gwiazdką", po której przyciśnięciu, słychać odgłosy zwierząt. Mamy tu słonie, ptaki, pandy, niedźwiedzie, lwy, małpy. Uroku książce dodają bardzo staranne, odzwierciedlające rzeczywistość, rysunki. 




Kolejną zaletą tej książki jest jej cena. Na okładce widnieje napis "Super cena. 19,99 zł", tymczasem ja kupiłam ją za... niecałe 7 zł. To lubię!






3 komentarze:

  1. My podobną kupiliśmy w zoo. Jachol też ją bardzo lubi :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki, ze o niej przypomniałaś. Wpisuję ją na listę do kupienia przy następnej rundzie w księgarniach:)

    OdpowiedzUsuń
  3. :)
    Marta, nie wiem, czy Twoim się spodoba, bo są już duuuże. Na naszym etapie - hit.

    OdpowiedzUsuń

Za każde słowo - bardzo dziękuję.