poniedziałek, 15 września 2014

Ogłoszenie

Poszukujemy lalki, ale nie takiej sobie, jakiejkolwiek.
Lalka musi spełniać szereg kryteriów... najpierw naszych. A potem zobaczymy, czy spodoba się Głównej Zainteresowanej.
Odkąd Rybka żwawo przemieszcza się po mieszkaniu - głównie raczkując, niekiedy chodząc przy wsparciu rodzica - wszelkie zabawki stały się nudne. Wiadomo - nie jest nudne za to to, co zabawką zupełnie nie jest. 
Taki na przykład parasol. Albo książka mamusi (do targania, ha!). Albo pilot do radia. Albo but, najlepiej z drobnymi ozdobami, które mała, niezwykle sprawna, rączka chętnie odczepi, a później tym chętniej wsadzi do małej buzi. Albo kask rowerowy tatusia. Albo przybory do szycia. Albo... (i tutaj jeszcze cała litania przedmiotów).

Są od tej reguły nieliczne wyjątki. Ostatnio np. Rybce spodobał się lew. Lew jest spory, żółty i bardzo uśmiechnięty. Przypomina trochę słońce. I ma dzidziusia - lwiątko. Rybka bardzo lubi obie maskotki, przytula je i śmieje się na ich widok. Niestety, mimo to, nie jest w stanie zająć się nimi na dłużej. 
Będąc z wizytą u Dziadków zobaczyliśmy jednak jedną taką zabawkę, której Rybka nie mogła się oprzeć, a była nią wręcz zafascynowana.

Wcale to nie był tablet, czy jakieś inne wypasione urządzenie. Rybkę zauroczyła bardzo zwykła lalka. Zaraz przytoczę jej główne cechy, ale napiszę najpierw dlaczego ot, tak nie możemy przejąć lalki od Dziadków lub kupić takiej samej.

Po pierwsze laleczka należy do kuzynki Rybki, więc Dziadkowie nie mogą nam jej oddać. Po drugie w sklepie, w którym została kupiona już takich nie ma. Po trzecie Babcia pytała już w wielu innych okolicznych sklepach i patrzą na nią dziwnie, że ma jakieś dziwne wymagania i takich lalek po prostu NIE MA.
Jasne.
A teraz o niej samej.
Bohaterka tego wpisu jest niewielka, ma może z 15 - 20 cm długości. Główkę, rączki i nóżki ma gumowe (idealne do gryzienia), a tułów miękki - wypchany, jak podusia. Ubranko można jej zmieniać. Dodatkowo, przyciśnięta w brzuszek (au!) wydaje dźwięki i tutaj uwaga: nie jest to ani płacz, ani histeryczny śmiech, ani głośna, trwająca 15 min. melodyjka, ani piosenka zaśpiewana w ośmiu językach... Lalka mówi na przemian tylko cztery (za to jakie!) słowa: "mamusia", "tatuś", "babcia", "dziadziuś". W dodatku jest to powiedziane tak uroczo, delikatnie, że sama uwielbiam jej słuchać. Co dopiero wszelkie zalety dydaktyczne - dziecko uczy się najważniejszych słów z pozytywnym natężeniem emocjonalnym, kojarząc to z zabawą.

Poza tym ważny jest dla nas też fakt, że staramy się Rybkę uczyć mówienia "tatuś", "mamusia". Może ktoś uzna to za infantylne, ale Wieloryb i ja używamy w stosunku do swoich rodziców takich właśnie określeń (przynajmniej zwracając się bezpośrednio do nich), czując, że jest to też oznaka czułości, szacunku. Jest to też wyraz pewnej więzi, nawet nie wiem, jak to wytłumaczyć. Czuję jednak, że tak jest "fajniej", że jesteśmy bliżej siebie, że to wyraża nas stosunek do nich. "Mama" i "tata" wydają mi się słowami, nie niosącymi żadnego ładunku emocjonalnego. Może się mylę, ale tak to odczuwam.

Dlatego Rybka słyszy od nas (kiedy mówimy o sobie nawzajem) "mamusia" i "tatuś". 
I teraz... jak tu znaleźć taką lalkę? Jakie słowa kluczowe?
To nie żadna firmowa lala.    

Przechodzimy więc do sedna sprawy:
Ktokolwiek widział wyżej opisaną lalkę możliwą do kupienia proszony jest o natychmiastowy kontakt!
W końcu pierwszym słowem, wypowiedzianym przez Rybkę była "lala", a jej urodziny zbliżają się wielkimi krokami, więc sprawa jest nagląca! 

Z góry pięknie dziękuję.

9 komentarzy:

  1. http://szafka.pl/c655151-mowiaca-lalka.html coś takiego?

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli mówi tak http://mikusfhu.wrzuta.pl/film/aGwEkuOIQhu/sliczna_laleczka_mowiaca to widziałam ale w archiwum allegro a obecnie sprzedający nie ma w ofercie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak, to właśnie TA!!! Ja chcę właśnie tę! :)

      Usuń
    2. Proponuję napisać do tego sprzedawcy mikusfhu@gmail.com i podpytać, gdzie takie lalki można zdobyć skoro on ich już nie ma :)

      Usuń
    3. Tak zrobię! Bardzo, bardzo dziękuję! :)

      Usuń
  3. http://allegro.pl/lalka-na-baterie-mowi-po-polsku-babcia-29-5cm-i4583263847.html

    taka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, co, tu się wszystko zgadza, poza tym, że jest z plastiku. Tamta ma nóżki, rączki i buzię gumową, co sprawia, że nadaje się do gryzienia. Ale ważne, że mówi to, co mówi. Hmmm, możliwe, że zaryzykuję! :)

      Usuń

Za każde słowo - bardzo dziękuję.