czwartek, 27 sierpnia 2015

Au! Au!


Rozwój mowy jest chyba tym, co w rozwoju dziecka zachwyca mnie najbardziej. Kiedy zaczyna mówić - do rodzica dociera, że ono rozumie i to znacznie więcej, niż sądził, a w dodatku zaczyna też reagować słowem. Swoim własnym, niezwykle adekwatnym i celnym, a zarazem prostym.

Rybka zalewa nas potokiem słów. Językiem uroczym, dziecięcym, takim jedynym w swoim rodzaju. Co ciekawe, mówi nawet trudne głoski, takie, jak "k" (np. w wyrazie "taK"), do "r" też już niewiele brakuje ("phosze"). Uwielbiamy jej słuchać. I wiem, co mówią teoretycy na temat mówienia poprawną polszczyzną vs językiem dziecięcym, ale... Wieloryb i ja używamy nie raz jej języka między sobą. No i cóż, można nas teraz wytknąć palcem - "O Wy!".

Jeszcze śmieszniej jest teraz z Małą, która - a jakże - zaczyna gadać. Nie zdziwiły mnie jej pierwsze słowa, bo powiedziała dokładnie to, co jej starsza siostra 13 miesięcy wcześniej (idą niemal łeb w łeb): "Hau, hau!". O ile jednak Rybka się nad tym trochę dłużej zatrzymała i do kolejnych wyrazów musiało upłynąć sporo tygodni, o tyle Mała zaczęła mówić zaraz następne. Mówi więc "mama", "tata", "baba", czasem "dada", które interpretowałabym jako "dziadzia". Ale najzabawniej jest, kiedy kładzie się na podłogę i woła: "A BAAAAM!". 

Czekam na kolejne słówka i zachwycam się każdym jednym - u obydwu.

4 komentarze:

  1. Uwielbiałam ten moment, gdy córka zaczynała mówić.....jak już zaczęła tak gada teraz jak najęta! Prawdziwa z niej gaduła i teraz brak mi tych chwil, gdy dopiero zaczynała :) Ciesz się nimi póki trwają :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, cieszę się! Próbuję zatrzymać czas aparatem, ale nie wychodzi. ;)

      Usuń
  2. Niezła jest Mała:)
    Nagrywaj. choćby telefonem, jakkolwiek. Nam sporo rzeczy uciekło, bo np. Joasia nagle zaczęła mówić "R" - z dnia na dzień. I już po sprawie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się, ale często, gdy tylko włączę nagrywanie, zaczynają się piski, krzyki, albo w drugą stronę - wielka cisza... ;) Wiesz, rodzicielskie Prawa Murphyego.

      Usuń

Za każde słowo - bardzo dziękuję.