Rybka wciąż zaskakuje.
Chociaż zasadniczo wszystko się zgadza z etapem rozwoju, na którym się znalazła. Nas jej każde osiągnięcie jednak doprowadza do euforii.
To jednak chyba w miarę normalne.
Raczkowanie już opanowała znakomicie i nie ma problemu z tym, żeby zmierzać do przodu - wcześniej wychodziło jej tylko do tyłu. Dzięki temu całe mieszkanie stało się dla niej dostępne, a nam spędza sen z powiek jego dobre zabezpieczenie.
Sięga zaskakująco wysoko - na półki, których do tej pory używaliśmy my... Rozumie naprawdę wiele. Potrafi na prośbę podać określony przedmiot (jeśli ma na to ochotę).
Uroczo się bawi w przytulanie maskotki - potem każe dorosłemu robić z nią to samo. Dmucha w wiatraczek. Co więcej, okazuje się, że chyba wie, o co chodzi z działaniem samego wiatru - widząc poruszające się gałęzie, dmucha! Rozumiemy to tak, że chce nam powiedzieć: "patrzcie, rodzice, coś dmucha, że gałęzie się ruszają" (nie raz tłumaczyliśmy jej, że to wiatr porusza gałęziami i np. wiatraczkiem).
Jest bardzo spostrzegawcza i ma dobry słuch.
A wczoraj nauczyła się zdmuchnąć świeczkę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każde słowo - bardzo dziękuję.