Przepis na nie pochodzi od pani Kasi Guzik (z drobnymi modyfikacjami), która na bloga wrzuca tak apetyczne zdjęcia swoich wypieków, że nie można się nie skusić. Skusiłam się więc i nie żałuję.
Polubiłam to ciasto przede wszystkim ze względu na chrupiącą skórkę z zewnątrz, wilgotne wnętrze i... rabarbar. A, no i jeszcze za moje ulubione dodatki, czyli cynamon i gałkę muszkatołową. Dzięki temu trochę przypomina piernik. Mniam!
Składniki:
- 350 g mąki (ok. 2,3 szklanki)
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 70 g miękkiego masła
- 300 g cukru (ok. 1,5 szklanki) - może być więcej!
- 2 jajka
- 240 g kwaśnej śmietany (18%)
- 4 szklanki drobno posiekanego rabarbaru (dodatkowo można pokroić kilka większych kawałków i położyć na wierzch dla ozdoby)
- łyżeczka cynamonu
- łyżeczka gałki muszkatołowej
Wykonanie:
Mąkę należy połączyć z proszkiem do pieczenia i przyprawami. Masło utrzeć z cukrem na puszystą masę a
następnie dodać jajka i dalej miksować. Do masy jajecznej
dodać śmietanę, a następnie mąkę (z proszkiem i przyprawami). Kiedy
ciasto jest jednolite, trzeba dodać rabarbar i mieszać delikatnie (już
tylko łyżką). Ciasto przełożyć do formy i wstawić do piekarnika nagrzanego do
180 stopni. Trzeba na nie poczekać długo, bo, jak podaje Autorka, ok. 75 - 90 min. - do suchego patyczka. Ja czekałam 90 min. i wydaje mi się, że to był odpowiedni czas. Ale wiadomo - każdy piekarnik jest inny.
Przestudzone ciasto można posypać cukrem pudrem.
Uwaga! Trzeba odczekać, aż przestygnie, inaczej będzie sprawiało wrażenie niedopieczonego - będzie się kruszyć. W środku jest ono wilgotne, ale tak ma być. Jeśli patyczek był suchy, znaczy, że wszystko w porządku.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każde słowo - bardzo dziękuję.