środa, 4 marca 2015

:)

Staram się tutaj nie używać emotikonek (w notkach przynajmniej). Nie zaśmiecać bloga uśmieszkami i smutnymi minkami, bez których na co dzień tak trudno mi napisać SMS-a. A przecież to tak, jakby powrót do początków cywilizacji i pisma obrazkowego. Czy to też nie brak szacunku do odbiorcy - że nie ufam w to, iż zrozumie on poprawnie moją intencję, humor, kontekst? A może to tylko głupie przyzwyczajenie?

Tak, tak, to wszystko tylko dygresja. A miałam napisać tak: "Staram się tutaj nie używać emotikonek... ale tym razem nie wytrzymałam".
A nie wytrzymałam, bo...
... Tadam!
Rybka zasnęła o 19:00! 
Nie wiem, kiedy się obudzi, bo możliwe, że zaraz i skończy się laba rodzicielska. Tymczasem jednak zdążyłam: umyć Małą, zjeść kolację, posprzątać jedną szafkę, która czekała na to od wieków, przeglądnąć i wyrzucić niepotrzebne rachunki (które jak wyżej), umyć podłogę oraz umyć się, ale tak bez stresu i nasłuchiwania, czy muszę już biec do jednej lub drugiej.
Potem jeszcze przeglądnęłam portal społecznościowy, na którym mam profil. I znajome blogi (tudzież blogi znajomych). Zdążyłam nawet wziąć udział w konkursie na jednym z nich (Mania Wypiekania).

I pięknie! I tak może być. 
Chociaż wcale się nie łudzę, że będzie.
Rybka zasnęła tak wcześnie, ponieważ nie miała drzemki w ciągu dnia. Tak że to wcale nie tak dobrze, bo maluch w jej wieku chyba potrzebuje tego snu więcej. I na co dzień jednak widać, że ta popołudniowa drzemka dużo jej daje. Poza tym, skoro dziś zasnęła wcześnie, to... jutro również wcześnie wstanie.

Czyli muszę się z Wami szybko żegnać i łapać chwile snu, póki się da! (bo już słyszę jakieś pomruki z drugiego pokoju i szeptanie Wieloryba).    

P.S. Po otagowaniu tej notki zorientowałam się, jak rzadko na moim blogu występuje związek słów: "radość" i "sen"...

 

4 komentarze:

  1. Bo te słowa rzadko goszczą na naszych blogach dlatego, że mało ich czasem w życiu :)

    OdpowiedzUsuń

Za każde słowo - bardzo dziękuję.