... A ja tak sobie patrzę na to moje Maleństwo i myślę, jak rzadko pamiętam o tym, że Bóg objawia mi się w tym małym człowieczku. Mam szczęście przeżywania betlejemskiej radości nie tylko w szopce, ale we własnym domu.
Tak refleksyjnie przed świętami.
I krótko, bo noc dla Rybki zaczęła się o... 10:15 rano.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każde słowo - bardzo dziękuję.