sobota, 2 kwietnia 2016

Intensywnie

Dzieje się u nas wiele i nic jednocześnie.
Dzieci rosną, jak na drożdżach, a ja nie nadążam z zapisywaniem sobie ich śmiesznych powiedzonek, czy sytuacji, które spowodowały. Z pisaniem tutaj też nie nadążam, tym bardziej, że pierwszeństwo ma dla mnie mój osobisty dziennik (w wersji tradycyjnej). Teraz jednak, gdy jest chwila, chętnie napiszę Wam - jeśli jest tu kto (hop, hop!), co i jak u nas.
Rybka
Jest bardzo spostrzegawcza (najbardziej wtedy, gdy próbuję coś przed nią ukryć), stanowcza (umie postawić na swoim), towarzyska ("przyjdą goście!") i ma dobrą pamięć (potrafi przypomnieć nam o wydarzeniu sprzed roku, czyli dla niej - pół życia temu).
Inni mówią, że jest też stosunkowo samodzielna, tzn. potrafi sama jeść (jeśli chce) oraz ubrać się (również jeśli tego chce).

Uwielbia serię książek o ulicy Czereśniowej, ostatnio też polubiła "Rok w lesie". Wielki zachwyt puzzlami już jej nieco zelżał, ale nadal lubi układać wybrane, ostatnio 20 - elementowe puzzle konturowe. Uwielbia śpiewać i tańczyć. Zaczyna zapamiętywać teksty wierszyków - nasz wspólny popisowy, to "Żuk" Jana Brzechwy. Śpiewa "Panie Janie", "100 lat" i kilka kołysanek, które zresztą słyszy ode mnie codziennie przed snem. Ma ulubioną bajkę - audiobook - bardzo sympatyczną wersję "Czerwonego Kapturka".

Szybko się denerwuje. Szybko też i bez skrępowania nawiązuje relacje z innymi. Potrafi być opiekuńcza w stosunku do młodszych (szczególnie do obcych, bardziej niż do własnej siostry).

Coraz lepiej sypia! Odkąd (niedawno) przestawiła się i raczej nie ma drzemki w ciągu dnia, na noc zasypia zwykle jakoś po 19 i potrafi spać 10 - 12 godzin z jedną pobudką na picie. Jak dla mnie - bomba! 

Potrafi bawić się tematycznie. Usypia lalkę, kołysząc ją do snu. Układa zwierzątka w rzędy, steruje nimi tak, aby witały się, rozmawiały, przytulały. Z klocków buduje wysokie wieże albo pociągi. Segreguje je wielkościami. Lubi malowanie, rysowanie, lepienie z masy solnej (ale któż nie lubi). Kocha zwierzęta.
Ostatnio mieliśmy z Rybką nieco zawirowań zdrowotnych, ale o tym nie tutaj.

Mała
Bardzo się zmienia w ostatnim czasie. Mówi pełnymi zdaniami - jeszcze po swojemu, ale dla nas całkowicie zrozumiale ("Nie ma kum-kum tu."- "Nie ma tu żaby" <maskotki>). Wszędzie się wspina, więc trzeba na to bardzo uważać. Jest ciepła - przytula się, całuje, robi "cacy". Jednocześnie jest też jednak bardzo nieufna w stosunku do ludzi - na jej zaufanie trzeba sobie zasłużyć. 

Na ogół jest bardzo radosna, ale miewa też humory. Wszystko, co znajdzie na podłodze, ładuje do buzi. Niestety, zdarza jej się niszczyć książki i pudełka z puzzlami - siada na nich, zgina, itp. Lubi zabawki, do których można się przytulić. Stawia opór w kwestii nocnika. Kiedy budzi się rano, natychmiast zrywa się na równe nogi. Jest wpatrzona w Rybkę, jak w obrazek. Również jest fanką serii o ulicy Czereśniowej oraz książeczek z serii "Popatrz i znajdź". 

Rosną szybko, szybciej niż mi się nawet wydaje, wiem.

Pozdrawiam Was!


1 komentarz:

Za każde słowo - bardzo dziękuję.