Swego czasu bliskie osoby przekonywały mnie, że warto kupić chodzik. Ponieważ moja Rybka nie jest w stanie być sama w pomieszczeniu nawet kilku minut, cały czas wymaga aktywnego zajmowania się nią i podsuwania zabawek, tudzież brania na ręce.
I że taki chodzik, to remedium na wszelkie moje problemy.
Opiszę zatem, dlaczego się nie zdecydowałam.
A raczej zdecydowałam, że na pewno nie chcę chodzika.